o filmach i serialach

Bartek

Czemu nie omówić, tego co leci teraz w kinach i na pewno każdy widział?

Może od początku:

PIRACI Z KARAIBÓW: KLĄTWA CZARNEJ PERŁY

USA, 2003
Reżyseria: Gore Verbinski
Scenariusz: Ted Elliott, Terry Rossio, Jay Wolpert

Obsada:
Johnny Depp - Kapitan Jack Sparrow
Geoffrey Rush - Kapitan piratów Barbossa
Orlando Bloom - Will Turner
Keira Knightley - Elizabeth Swann
Jonathan Pryce - Governor Swann
Jack Davenport - Komodor Norrington

Film podobał mi się. Dopracowane i śmieszne dialogi, wyrazista i barwna postać Jacka Sparrow'a, ciekawa fabuła (choć powielona z innych opowieści o piratach) i ani chwili nudy Wink

Nieciekawa postać Kiery Knightley, która nie zjednała mnie sobie w żadnej części. W zasdazie na tej części seria powinna była się skończyć Razz

Moja ocena: 7/10

PIRACI Z KARAIBÓW: SKRZYNIA UMARLAKA

USA, 2006
Reżyseria: Gore Verbinski
Scenariusz: Ted Elliott, Terry Rossio

Obsada:
Johnny Depp - Kapitan Jack Sparrow
Orlando Bloom - Will Turner
Keira Knightley - Elizabeth Swann
Jack Davenport - Norrington
Bill Nighy - Davy Jones
Jonathan Pryce - Gubernator Weatherby Swann
Stellan Skarsgard - Bootstrap Bill
Naomie Harris - Tia Dalma
Geoffrey Rush - Barbossa

Cóż... można obejrzeć. Ładne efekty, ale... zbyt dużo, pod koniec filmu męczą. Miejscami idiotyczne dialogi i wątki. Masa niepotrzebnych scen nic nie wnoszących do filmu. Wszystko ratuje muzyka Hansa Zimmera. Po seansie ma sie nieodparte wrażenie, że film robiony był na siłę i miejscami naciągany, mimo wszystko do kina przyciągają żywi i kolorowi bohaterowie.
Moja ocena: 5/10

PIRACI Z KARAIBÓW: NA KRAŃCU ŚWIATA

USA, 2007
Reżyseria: Gore Verbinski
Scenariusz: Ted Elliott, Terry Rossio

Obsada:
Johnny Depp - Jack Sparrow
Orlando Bloom - Will Turner
Keira Knightley - Elizabeth Swann
Jonathan Pryce - Weatherby Swann
Bill Nighy - Davy Jones

Część odrobinę lepsza od poprzedniej, bardziej spójna, choć zbyt długa. Pod koniec męczą coraz to bardziej wymyślne akrobacje bohaterów, z których wychodzą bez szwanku. Zdecydowanie tu najsłabiej wypadła postać Jacka. Johnny Deep zagrał totalnego szaleńca, którego samo istnienie jest cudem, a jego drogą rządcą jakieś niesamowite przypadki. Zakończenie wręcz idiotyczne. (nie mówię tu o wątku Orlando Blooma). Fantastyka fantastyką, ale zebranie pół tysiąca okrętów w ciągu kilku dni to lekka przesada, które jeszcze w dodatku zawracają wobec ilości 9 okrętów wroga.
Moja ocena: 5+/10

Magic

ja bym ocenił cała serie troszke wyżej... mnie sie wydaje ze ten cykl jest kręcony z lekkim przymrużeniem oka i za to go lubię. dla mnie najlepszym elementem jest Johnny Depp. uwielbiam jego grę aktorską, czego nie mozna powiedziec o Orlando Bloomie który sobie stoi i ładnie wygląda :/ , czasem coś powie ale ogolenie jest drewniany (nie jestem miłośnikiem jego 'talentu'). za to Keira Knightley może sobie stać i ładnie wyglądać (a ja moglbym sobie patrzec i patrzec Smile

) a i tak widać ze jest lepszą aktorką niz rzeczony pan O. B.

Byłem niedawno na trzeciej części i nie zawiodłem się. Traktuje te filmy jako czysto rozrywkowe i nie wymagam od nich spójności w scenariuszu czy skłonienienia mnie do rozważań na temat tajemnicy bytu. Ja sie na nim dobrze bawiłem i o to chyba producentom serii chodziło.

dla mnie cała seria na 8+/10

Bartek

Przedobrzyli i tyle.
Dobrze bawiłem się na 1 części, kolejne 2 są przesadzone, bardzo.

///goska///

Ja ogladalam tylko pierwsza czesc. Ogolnie spoko,ale srednio lubie tego rodzaju filmy.

6+/10